Tasza i Pixel.
Przeglądałam zdjęcia do publikacji i znalazłam folder o magicznej nazwie "przejrzeć i zrobić porządek" a w nim... masę wspomnień! Taszowopixelowych, bo to był zdecydowanie ich rok. On rósł, ona go oswajała, uczyła się jak dogadywać się z psem, który dla niej jest wielkości konia...
Zdjęcia to trzy spacery. Listopadowy. Grudniowy. Styczniowy. I moje przemyślenia, że... czas pędzi zdecydowanie za szybko!
Miesiąc później...
Miesiąc później...
Dopóki nie zrobiłam porównania nie sądziłam, że... rośnie tak szybko!
Przepiękne! ! ! Ciepłe, czułe kadry :)
OdpowiedzUsuńGenialne zdjęcia :) Super ujęcie, mega emocjonalne :)
OdpowiedzUsuńZapraszam i zachęcam do obserwacji :)
http://w-amatorskim-obiektywie.blogspot.com/
Na porównaniu świetnie wygląda ta przemiana! I bardzo ładne zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńszok szok jak oni rosna-pieknie
OdpowiedzUsuń