Wakacje 2015.

3/04/2016 4 Komentarze

Namiot, bo nie mogło być inaczej... Tym razem nie mieliśmy początku... ani końca... Mieliśmy środek - Dunkierka. Miało być z historycznym akcentem... I było. Tylko zanim Dunkierka, to cudny Amsterdam... I Bruksela... Francja przywitała nas zimno. Pojawiły się myśli o ucieczce. Stąd Praga i cudowne jej zwiedzanie, podczas którego okazało się ponownie, że Natasza jest niesamowicie dzielna, a my... uwielbiamy się włóczyć! 10 dni, ponad 4500 km, 5 krajów... Jej radość, że znowu może witać się w innym języku... Bezcenna!


4 komentarze :

  1. Uwielbiam! Takie relacje mogłabym oglądać bez końca. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie każdy moment kiedy mogę pozwolić sobie na wypoczynek jest warty tego aby wyjechać na wakacje. No i jeżeli mam taką możliwość to oczywiście tak robię. Nie zapominam przy tym o ubezpieczeniu na wakacje https://kioskpolis.pl/ubezpieczenia-na-wakacje/ które moim zdaniem jest dość ważnym elementem.

    OdpowiedzUsuń
  3. W moim przypadku jeśli wakacje to tylko zimą wiem, że myślicie że jestem jakaś dziwna ale to jest to co lubię najbardziej. Ostatnio jeżdżę na Słowację na narty, mają ciekawe ośrodki i dobre ceny o czym można przeczytać na https://rankomat.pl/turystyka/gdzie-jechac-na-narty-na-slowacje-przewodnik-po-najpiekniejszych-kurortach. Nie warto ograniczać się tylko do letnich wypadów wakacyjnych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Alle zdjęcia, patrzysz i marzysz o takim rodzinnym wypadzie <3 jednak bez względu na wszystko zanim całkiem pochłonie nas szał pakowania dobrze dopiąć wszystko na ostatni guzik i sprawdzić czy wszystkie ubezpieczenia na pokładzie! https://ubezpieczamy-auto.pl/oc-dla-mlodych-kierowcow-jak-oszczedzic/

    OdpowiedzUsuń