Oczekiwanie.
Zaległości moje blogowe mają to do siebie, że są. Kurczą się czasem... Pojawia się kilka wpisów dziennie tylko po to by znowu nastała cisza... Mam nadzieję, że wpisem z sesji ciążowej w oczekiwaniu na małą Marcelinę przełamię ciszę i pokażę Wam więcej pięknych chwil, których w tym roku byłam świadkiem. Ale zanim pojawi się tu reszta czekających wpisów... Domowo i tak jak najbardziej lubię - Paulina, Marcin i Antoś, a w brzuchu... Mała Marcelina.
super zdjęcia
OdpowiedzUsuńKocham❤
OdpowiedzUsuńTe fotografie są tak piękne... :)
OdpowiedzUsuń